Jeśli w naszych szafach mamy już zimową puchówkę, porządny, ciepły płaszcz oraz kilka kurtek – przejściówek, tak na prawdę nie potrzebujemy niczego więcej, żeby przetrwać jesień i zimę. Co jednak, jeśli fundusze pozwalają nam na zakup, a my koniecznie chcemy dodać do naszej kolekcji coś nowego, interesującego i awangardowego?
Barokowy przepych
Jeśli lubimy połyskliwe tkaniny, nie boimy się ani wzorów, ani kolorów i dobrze czujemy się w niekoniecznie ascetycznych czerniach i prostych, mnisich sukienkach czy płaszczach, możemy postawić na styl barokowy, czy raczej nawiązujący do tej pełnej przepychu, blichtru, złota, purpury i bieli epoki. Żeby jednak nie skierować się w stronę tandety i zachować umiar, zdecydujmy się albo na tkaninę, albo na formę. Innymi słowy, jeśli ubranie ma bardzo wymyślny, bogaty krój, niech będzie wykonane ze skromnego, gładkiego i jakościowo dobrego materiału, jeśli natomiast tkanina jest efektowna, kolorowa i wzorzysta – niech krój pozostanie prosty.
Projektant, który postawił na jedwabisty połysk
Oczywiście Carines, płaszcze Hugo Boss: https://mayoutway.com/hugo-boss-plaszcze, o których tu mowa nie są uszyte z prawdziwego jedwabiu; tkanina, której użył projektant bardzo go jednak przypomina. Ma delikatny, dyskretny i piękny połysk oraz bardzo oryginalny wzór o ciekawej kolorystyce. Swoją wiśniową barwą stanowiącą bazę, przełamaną ciemną zielenią, ciemnym niebieskim i jasnym beżem przywodzi na myśli bardzo eleganckie szlafroki wytwornych gentlemanów. Iście królewski materiał wspaniale kontrastuje z prostą i elegancką formą dość krótkiego płaszcza, który ze względu na swoją specyfikę kroju i koloru równie dobrze może pełnić funkcję długiej marynarki.